Studia w Skandynawii kładą nacisk na aspekt praktyczny –
należy zapomnieć o „wkuwaniu” na egzaminy, a nastawić się na praktykę z
uwzględnieniem pomocy ze strony uczelni. Zaskoczeniem jest postawa kadry, która
jest zawsze życzliwa, pomocna i dyspozycyjna. W razie potrzeby poświęci
studentom tyle czasu, ile będzie niezbędne. Wykładowcy są towarzyszami
studenckich wypadów i należy zwracać się do Nich zwracać wyłącznie per „Ty”.
W Danii wykładowcy na zajęciach szukają informacji w
internecie, a większość prowadzi je bez użycia tablicy, którą zastępuje laptop
połączony z rzutnikiem.
Nie ma kolokwiów ani testów, bo zamiast nich pisze się
Assignmenty, czyli prace, w których wyjaśnia się jakiś problem albo dokonuje
oceny sytuacji. Egzaminy zdaje się tylko po drugim i czwartym semestrze z
połączonych przedmiotów, by wykładowca ocenił, jak student kompleksowo chciałby
rozwiązać jakiś problem
Większość duńskich uczelni ma dotacje państwowe, więc nie
trzeba płacić czesnego. Studenci chwalą wysoki standard nie tylko akademików,
ale i sal dydaktycznych. W każdej z nich są komputery, projektory, DVD
i bezprzewodowy dostęp do internetu. Na większości uczelni jest też
informatyczna platforma nauczania, przez którą nauczyciele komunikują się ze
studentami oraz zostawiają im materiały do zajęć. Bez problemów można też
pożyczyć laptopa. Wystarczy wpisać się na listę i pokwitować odbiór sprzętu.
Nie można go, co prawda, zabrać do domu, ale swobodnie popracować w dowolnym
miejscu uczelni, choćby na stołówce. Równie imponujący jest standard
akademików: 120 jednoosobowych pokoi, sala gimnastyczna, sala TV z bilardem i
pub.
W Szwecji studiuje
się w systemie punktów kredytowych. Przedmioty dzieli się na poziomy – student
sam decyduje, w jakim stopniu chce zgłębić daną dziedzinę.
W Norwegii bardzo
dużą wagę przywiązuje się do interdyscyplinarności studiów. Uczący się mogą
samodzielnie budować swoje siatki zajęć, korzystając nie tylko z oferty
macierzystego wydziału, ale także wydziałów na innych uczelniach.
Norweski rok akademicki zaczyna się w sierpniu, a kończy w
czerwcu. W zamian za to jest wolny grudzień! Proces nauki opiera się na
wykładach, ćwiczeniach, pracy własnej bądź grupowej nad projektami. Często
ocena za projekt czy z zaliczenia jest cząstkową oceną z egzaminu. Nie ma tam
indeksów i biegania za wykładowcą w celu otrzymania wpisu. Wszystkie prace
egzaminacyjne są kodowane, a wyniki przesyłane na specjalnych wydrukach na
adres zamieszkania bądź e-mailem.
Studentów obowiązują również pewne zasady. Próby plagiatu i oszustw w trakcie egzaminów są surowo karane. Podczas kilkugodzinnych egzaminów studentów pilnuje grupa pracowników. Pomoce naukowe są dokładnie sprawdzane. Nikt nie ma prawa mieć przy sobie telefonu komórkowego (nawet wyłączonego). Każde wyjście z sali, np. na papierosa, odbywa się w asyście jednego z pilnujących. Próby ściągania, rozmowy bądź podpowiadania są równoznaczne z wydaleniem z uczelni. Informacja o tym zostaje przekazana do wszystkich uczelni państwowych w kraju i na policję. Oznacza to, że przez najbliższe dwa lata nie zostaniesz przyjęty na studia w Norwegii, a Twoje uprawnienia studenckie zostaną cofnięte.
Studentów obowiązują również pewne zasady. Próby plagiatu i oszustw w trakcie egzaminów są surowo karane. Podczas kilkugodzinnych egzaminów studentów pilnuje grupa pracowników. Pomoce naukowe są dokładnie sprawdzane. Nikt nie ma prawa mieć przy sobie telefonu komórkowego (nawet wyłączonego). Każde wyjście z sali, np. na papierosa, odbywa się w asyście jednego z pilnujących. Próby ściągania, rozmowy bądź podpowiadania są równoznaczne z wydaleniem z uczelni. Informacja o tym zostaje przekazana do wszystkich uczelni państwowych w kraju i na policję. Oznacza to, że przez najbliższe dwa lata nie zostaniesz przyjęty na studia w Norwegii, a Twoje uprawnienia studenckie zostaną cofnięte.
Które z tych innowacji akademickich krajów Skandynawii chcielibyście wprowadzić w życie u Nas w Polsce?
P.
na pewno praktykę! o matko jak ja się rozmarzyłam czytając ta notkę... w ogóle wybieranie konkretnej dziedziny i poszerzanie jej jest też niebywale wielkim plusem! aż chce się uciekac z tego kraju..
OdpowiedzUsuńOj tak praktyka! Tego w Polsce praktycznie nie ma, a jak student odbywa już praktyke to często polega ona na układaniu papierów do teczek, segregowanie, parzenie kawy... No i bardzo spodobała mi się dyscyplina, tzn, że wszystko jest tak dokładnie sprawdzane, kontrolowane, wydaje mi się, że to utrudnia wszelkie oszustwa np. :)
OdpowiedzUsuńNo to bardzo fajnie skoro tak. Praktyka jest kluczowa tak naprawdę, ja też jestem za tym aby studia to nie było tylko wkuwanie na blachę podręczników. Na http://www.wseiz.pl mają takie kierunki gdzie rzeczywiście program trzeba zrozumieć a nie tylko opanować w teorii. Dzięki temu łatwiej potem o pracę.
OdpowiedzUsuń